sobota, 25 stycznia 2014

Jedna Żyletka, Jedna Żyła, Jedno Życie, Jedna Chwila ...

Hejka ;) Dziś dodaję kolejną notkę następna będzie dopiero w lutym czyli za tydzień gdzieś tak ;> Jestem mile zaskoczona bo już jest ponad 3000 wyświetleń, może to nie rewelacyjnie dużo dla was, ale dla mnie tak ;d ostatnio ogólnie dużo osób wbija na tego bloga, czyta i oddają głosy, dziękuje z całego serducha za to ;> Nie będę już was więcej zanudzać więc przechodzę do pisania opisów, dziś będą opisy typowo smutne ;c Miłego czytania i dziękuje wam za wszystko oraz życzę miłej, udanej niedzieli, pjona ;* 




Myślałam, że będzie na zawsze,teraz wiem,
 że nigdy nie ma na zawsze.



Moje życie zamieniło się w żarta ja jestem jedyną osobą, 
która go nie łapie.



- Śpisz? – Nie. – Dlaczego? -Bo nie chce wkraczać do świata marzeń. 
– Jak to? – Bo tam jest za pięknie..


Co do życia, to nie ma tu uniwersalnych porad. 
Wiem tylko jak je przegrać, nie wiem jak się podnieść z kolan.




Los się do mnie uśmiechnął…szkoda tylko, że był to uśmiech ironiczny…




I pamiętaj: żałuj tylko tego, czego nie zrobiłeś!




Za mało by uwierzyć za dużo by zapomnieć. Nie zapomnę, nie potrafię.





Chce znów uwierzyć, że warto walczyć o jutro, że jeszcze trzeba żyć...




Lubię deszcz, bo w deszczu nikt nie zobaczy moich łez.. 






Spodziewaj się zawsze najgorszego to się nigdy nie rozczarujesz.



Miłość Boli, Miłość rani, Miłość całe życie chrzani...




Doceń to co masz zanim docenisz to co miałeś.





Nie lubię wspominać,
 nie lubię tęsknić,
 nie lubię myśleć o tym co było i porównywać tego z tym co jest,
 a mimo wszystko bardzo często to robię. 




Mieć skrzydła i odlecieć tam, gdzie nie ma łez, cierpienia i smutku...





Zawsze, kiedy wydaje ci się, że będzie dobrze - kompletnie się mylisz 





chciałabym zrozumieć to...czego zrozumieć nie mogę: (






Na ustach uśmiech a w sercu ból, to najtrudniejsza w życiu z ról




Po co marzyć,po co robić sobie nadzieje na coś co i tak się nie spełni.





Co się stanie, moja wina... już nikt nie widzi co dobrze zrobiłam..


Smutek sam w sobie nie jest zły. 
Smutek w samotności jest już nie do zniesienia



...siedziała samotnie w wagonie, rysując na szybie serce.




Mój świat rozsypał się jak domek z kart.




To boli, kiedyś blisko,
 teraz sobie obcy ludzie i trudno, 
tak musiało być, nie mam złudzeń.




Raz jesteś na dnie, a raz na szczycie , właśnie takie jest życie.




Trudno było stłumić żar ust,gdy w głowie szumiało od wódki




Zwykła ławka zmienia się w magicznie miejsce,gdy siedzisz tam z przyjaciółmi.






Wszyscy myślą ,
 że jest dobrze. 
I niech tak zostanie.
 Nie lubię martwić ludzi.
 Szczególnie tych na których mi zależy. 
Przecież poradzę sobie sama. Jakoś



niedługo zapomnę, zobaczysz i jeszcze się zdziwisz.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz